Muszę to przyznać: ja również padłam ofiarą tej czarującej opowieści!
Lili to trzydziestoczteroletnia wdowa, matka dwóch dziewczynek i wzięta ilustratorka pracująca w wydawnictwie. Jej ukochany mąż zginął w wypadku samochodowym kilka lat temu, jednak kobieta wciąż nie potrafi poradzić sobie z tą stratą. Na szczęście w zmaganiu z potomstwem, małymi Annabel i Clare, i trudami dnia codziennego pomaga bohaterce siostra, Rachel, zadziorna i wyzwolona bizneswoman. Gdy Lili dostaje zlecenie zilustrowania serii przewodników o warzywach, a wydawnictwo wysyła ją przy okazji na kurs ogrodnictwa, zabiera ze sobą całą swoją wesołą gromadkę. Kogo poznają na zajęciach? Czy kontakt z naturą pomoże im poczuć się lepiej w swojej skórze i znaleźć rozwiązania problemów?
Z reguły ostrożnie podchodzę do powieści, które reklamowane są jako ciepłe, optymistyczne, jednocześnie wzruszające i rozśmieszające do łez. Bo łatwo powiedzieć! Jednak temat utraty bliskiej osoby, żałoby i próby ponownego otwarcia się na świat jest mi bardzo bliski, więc od razu zwrócił moją uwagę (choć oczywiście pełna uroku okładka również odegrała swoją rolę). I co tu dużo mówić - to jedna z najlepszych książek, jakie przeczytałam w tym roku. Dlaczego?
29.06.2017
15.06.2017
Czy masz odwagę być tu i teraz?
Erling Kagge, Cisza
Cisza pokazuje, czy chcemy i potrafimy być ze sobą. [...] Na ogół teraźniejszość boli. Dlatego ludzie nie chcą jej dotykać i uciekają w różnego rodzaju ekrany, w smartfony, tablety, aplikacje. Wirtualne miejsca, w których można być gdzieś indziej, z kimś – stwierdził w wywiadzie dla Newsweeka Erling Kagge.
Kim jest autor Ciszy? Dla mnie to współczesny człowiek renesansu. Na co dzień pracuje jako wydawca w założonym przez siebie przedsiębiorstwie w Oslo, a z zamiłowania jest kolekcjonerem sztuki i myślicielem. Jednak zasłynął ze względu na swą pasję podróżniczą. W tej pięknie wydanej nakładem Wydawnictwa MUZA książce znajdziemy okruchy jego niebezpiecznych wypraw podane na tle głębokiej, egzystencjalnej refleksji.
W ciągu ostatniego ćwierćwiecza Kagge jako pierwszy odbył samotną wyprawę na biegun południowy, zdobył także biegun północny, szczyt Mount Everest i dwukrotnie przepłynął Ocean Atlantycki. Uznanie przynosi mu wdrożenie nowych standardów w eksploracji dzikich rejonów – podróżnik organizuje wyprawy zupełnie na własną rękę, ograniczając wsparcie z zewnątrz i kontakt ze światem do minimum lub rezygnując z tego w ogóle. Kagge to również wykładowca, którego wystąpienia cieszą się dużym zainteresowaniem słuchaczy. Dlaczego człowiek wiodący tak intensywne życie zdecydował się napisać książkę o ciszy?
Kim jest autor Ciszy? Dla mnie to współczesny człowiek renesansu. Na co dzień pracuje jako wydawca w założonym przez siebie przedsiębiorstwie w Oslo, a z zamiłowania jest kolekcjonerem sztuki i myślicielem. Jednak zasłynął ze względu na swą pasję podróżniczą. W tej pięknie wydanej nakładem Wydawnictwa MUZA książce znajdziemy okruchy jego niebezpiecznych wypraw podane na tle głębokiej, egzystencjalnej refleksji.
W ciągu ostatniego ćwierćwiecza Kagge jako pierwszy odbył samotną wyprawę na biegun południowy, zdobył także biegun północny, szczyt Mount Everest i dwukrotnie przepłynął Ocean Atlantycki. Uznanie przynosi mu wdrożenie nowych standardów w eksploracji dzikich rejonów – podróżnik organizuje wyprawy zupełnie na własną rękę, ograniczając wsparcie z zewnątrz i kontakt ze światem do minimum lub rezygnując z tego w ogóle. Kagge to również wykładowca, którego wystąpienia cieszą się dużym zainteresowaniem słuchaczy. Dlaczego człowiek wiodący tak intensywne życie zdecydował się napisać książkę o ciszy?
8.06.2017
Co nam pozostało po komunizmie?
Jakub Maciejewski, Ludzie czerwonego mroku
Rewolucja Październikowa, czy właściwie przewrót bolszewicki, miała miejsce w 1917 r., zatem obecnie mija setna rocznica tego wydarzenia. Prawdopodobnie dziś większość ludzi - nie wyłączając w tym mnie samej przed lekturą - nie zdaje sobie dokładnie sprawy z jej genezy i rozległych skutków. Co kryje się w tytule? Ludzie czerwonego mroku to ci, którzy ulegli pokusie urządzenia świata według swoich fantazji, a których łączy niechęć do [...] wartości: rodziny, narodu, Kościoła, własności, hierarchii społecznej. Maciejewski rozpoczyna swe rozważania, sięgając głęboko w odmęty historii w poszukiwaniu źródeł utopii - człowiek przecież od zawsze marzył o lepszym świecie. Jednak dopiero w XIX i XX w. idea ta zaczęła się realizować, zbierając po drodze krwawe żniwo, to jest sto milionów ofiar w ludziach i doszczętne spustoszenie w niemal wszystkich sferach życia człowieka.
Subskrybuj:
Posty (Atom)