21.10.2017

Jak odświeżyć lub zupełnie odmienić meble?
Isabelle Bruno, Christine Baillet, IKEA na nowo. Zrób to po swojemu

Czy posiadasz w domu meble IKEA? – to już niemal pytanie retoryczne. Twój sąsiad na pewno też je posiada. A może by je w takim razie jakoś odmienić, udekorować, przeorganizować, spersonalizować? Do tego zachęcają autorki IKEA na nowo. Zrób to po swojemu wydanej u nas nakładem Wydawnictwa Relacja. 

Mówi się, że Polak potrafi – w niemal każdej rodzinie znajdzie się jakaś złota rączka. W końcu ciężkie lata PRL-owskiego niedostatku nauczyły nas sprytu i żyłkę do majsterkowania mamy we krwi. Coś z niczego? Proszę bardzo! Świat zachodni odkrył jednak tę magię z opóźnieniem. Tam pierwsze były ruchy alternatywne, jak choćby hipisi produkujący sobie kolorową odzież, biżuterię, różne drobne przedmioty użytku domowego, a potem wydający też na własną rękę muzykę. Następnie pałeczkę przejęła rzesza geeków, samouków i domorosłych konstruktorów komputerów i oprogramowania. Gdzieś po drodze był McGyver, a dopiero potem świat opanowały meble IKEA, konstrukcje tak proste i uniwersalne, że ludzie masowo zaczęli je przerabiać i indywidualizować.

Nie jestem jakimś wielkim majsterkowiczem, ale dużo frajdy sprawiają mi drobne,
twórcze przeróbki, zwłaszcza w dekoracyjnych klimatach boho. Tu moje dzieło
sprzed roku, czyli hipisowska przemiana ikeowskiej minikomody MOPPE :))

Autorki, Isabelle Bruno i Christine Baillet, przekonują do idei DAYA (ang. Do As You Are), czyli Zrób to po swojemu. Jest to kolejne nośne hasło, taka bardziej zaawansowana forma trendu DIY (ang. Do It Yourself), czyli naszego rodzimego ZTS (Zrób To Sam). Ale nie znajdziemy w tej książce zbędnego gadania. Na cały projekt składa się 70 pomysłów podzielonych według skali trudności na poziom łatwy, średni, trudny i ekspercki. 

W pierwszych dwóch rozdziałach znajdziemy głównie propozycje dekoracyjne, będzie więc dużo malowania różnymi technikami, trochę rozcinania, klejenia i szycia. Dużą zaletą tych projektów jest fakt, że wiele z nich przeznaczone jest do pokoju dziecięcego lub na plac zabaw, a przy tym angażuje najmłodszych do wspólnego tworzenia. Możemy wspólnie zbudować sanki, oryginalną lampę z dowolnych obrazków albo spersonalizować nudny, jednokolorowy stolik do zabawy. W dalszej części do bardziej funkcjonalnych pomysłów przydadzą się już „cięższe sprzęty”, czyli wiertarka, wyrzynarka czy piła. Prócz funkcji dekoracyjnych wiele z tych propozycji ma na celu ocieplenie schludnych, skandynawskich mebli, dlatego autorki często sugerują włączenie w konstrukcję drewnianych desek, np. w przypadku prostego metalowego regału, który uzupełniony o dodatkowe elementy przechodzi zupełną metamorfozę.




Trzy osobne podrozdziały przeznaczono na pomysły z wykorzystaniem wybranych modeli mebli, tj. regału KALLAX, stołka FROSTA i łóżka piętrowego KURA. Na poziomie eksperckim pojawiają się również bardzo inspirujące wyzwania, projekty profesjonalistów, które często przypominają współczesne dzieła sztuki, jak na przykład fotel o nietypowym obiciu wykonanym z… ołówków IKEA!


Książka jest wydana solidnie – twarda oprawa i przyjemny, matowy papier o dużej gramaturze zapewniają komfort podczas użytkowania. Niby tylko dwieście stron, a jednak jest to porządny album. Układ tekstu, instrukcji i ilustracji wypada czytelnie i przyjaźnie. Przy każdym projekcie znajdziemy niezbędnik, czyli spis wszystkich potrzebnych materiałów i narzędzi oraz jasny plan wykonania. Wykorzystane przez autorki fotografie są zainscenizowane bardzo w stylu IKEA – schludne, czyste, ale ciepłe, zachęcające do podjęcia przez majsterkowiczów wyzwania.

Jak ze zwykłego stołu stworzyć stół do szycia lub stół kreślarski? Jak zwykłe łóżko piętrowe przemieć w fantazyjny domek, z którego dzieciaki nie wyjdą przez najbliższe dwa tygodnie? Będzie na to kilka patentów.


***
Recenzja powstała we współpracy z portalem moznaprzeczytac.pl

5 komentarzy:

  1. Uwielbiam majsterkować i upiększane różne rzeczy.Książka więc idealnie jest dla mnie.
    Pozdrawiam.
    czytanestrony.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  2. Czasami, lepszym rozwiązaniem jest zakup nowych mebli. Szukając porządnej szafy, warto rozważyć zakup szafy na wymiar w Katowicach, która wielkością zostanie dopasowana do wielkości pokoju, w którym będzie się znajdować.

    OdpowiedzUsuń
  3. Uważam, że gdy mebel się zużywa, należy zastąpić go nowym. Sama jestem na etapie wymieniania starych mebli na nowe. Szafę najprawdopodobniej kupię w tym miejscu: szafy na wymiar we Wrocławiu - czy to dobry wybór, czy też nie?

    OdpowiedzUsuń