22.08.2017

O tym, jak wielowymiarowa jest erotyka
Myślenie jest erotyczne. Obrazki

Wydaje mi się, że w kwestii literatury erotycznej można czytelników podzielić roboczo na trzy grupy. Dla porządku najpierw wymienić należy w ogóle niezainteresowanych, dla których to terra incognita. Czytelnicy sięgający po tego typu lektury to natomiast albo tacy, którzy zaczytują się w jednowymiarowych twarzach niejakiego Greya, albo tacy, którzy będą delektować się Obrazkami. Sfera zmysłów i emocji to w tym małym zbiorze poetycka sancta terra.

Z tymi Obrazkami to w ogóle bardzo tajemnicza sprawa. Wszystko zaczęło się od bloga Myślenie jest erotyczne, którego Autor lub Autorka pozostaje anonimowy. Ta niewiadoma dodaje smaku i (w tym przypadku uzasadnionej) pikanterii. Jeśli wierzyć intuicji i dominującej formie narracji, to za tym wszystkim musi stać kobieta.
Jestem masochistką, jakich mało, bo mój masochizm nie leży w bólu fizycznym, a w tym psychicznym: w zadrach, okaleczeniu, samookaleczeniu. […] Dlatego właśnie piszę: by uwalniać to, co mnie nakręca. […] by leczyć się w końcu z choroby zwanej introwertyzmem.